Celem planowanego przeze mnie bloga jest zaprezentowanie podstawowych możliwości wykorzystania naukowych metod wspomagania treningu, kontroli jego skuteczności i równocześnie zapobiegania kontuzjom trenowanego konia.
Liczę na odzew Czytelników bloga i to zarówno na uwagi jak i pytania, które będą wpływały na ukierunkowanie dalszych moich wpisów-artykułów.
Cel i idea bloga
Należy powitać pojawienie się w sieci Blog zapraszający do dyskusji na temat fizjogii konia, jego wytrzymałości treningowej oraz optymalizacji wyników badań w przygotowaniach koni do zawodow. Oczywiście jest to temat dla wąskiej grupy entuzjastow ale bez znajomości tego, bez potraktowana tego tematu na poważnie przez osoby tym najbardziej zainteresowane czyli trenerów oraz zawodników będziemy zawsze zjeżdżać z zawodów na podobieństwo olimpijskich “osiągnięć” naszej kadry. Czasy, że zawodnikami byli pracownicy stadnin tylko dlatego, że trzymali się dobrze na koniu już się skończył. Koń stał się teraz podmiotem. Tu, w Wielkiej Brytanii trenerzy jak i zawodnicy spędzają „prawie” tyle samo czasu na pogłębianiu wiedzy naukowej i jej wykorzystywaniu w praktyce jak na treningach. Dlatego witam Blog z nadzieją, że czytelnikami jego staną się osoby nie tylko hobbystycznie zainteresowani tym tematem ale przede wszystkim osoby z profesji.
A autorce Bloga życzę pomyślnej jazdy przez medialny parkour.
Pozdrawiam.
Piotr Sowinski, DVM CertAH MSc MRCVS
Bardzo dziękuję za taki sympatyczny komentarz utwierdzający mnie w celowości pracy nad blogiem.
Miejsce w którym znajdują się i będą pojawiały rzetelne informacje na temat fizjologii wysiłku koni ma dwa istotne znaczenia. Po pierwsze edukacyjne, niezwykle ważne dla całej społeczności związanej z jeździectwem, hodowlą i chowem koni oraz starającym się pogłębiać wiedzę na temat tych zwierząt. Po drugie, jako platforma wymiany doświadczeń, pod okiem doświadczonego Moderatora.
Ta druga możliwość napełnia nadzieją na poprawę pozycji polskiego sportu jeździeckiego, dobrostanu omawianych zwierząt i odkłamywania tego wszystkiego, co pojawia się w mediach, jako sensacje na temat koni.
Czasy nie sprzyjają merytorycznym dyskusjom, ale warto próbować i tego życzę temu blogowi.
Świetny pomysł. To bardzo ważna wiedza, często pomijana przez „pseudotrenerów”